Odporność staje się szczególnie ważna w okresie jesienno-zimowym, ale oczywiście dbać o organizm powinniśmy cały rok. Późna jesień i zima to sezon doszy Wata i Kapha. Przeziębienie czy grypa mogą rozwinąć się przy nadmiarze zimna i wilgoci w ciele. A więc, żeby sobie pomóc, musimy zrównoważyć chłód i wilgoć, rozgrzewając się i podkręcając nasz ogień trawienny, zwany agni.

W ajurwedzie zdrowie to porządek, a choroba to jego brak. Ze zdrowiem mamy do czynienia wówczas, gdy agni jest w stanie równowagi, humory ciała czyli dosze (wata, pitta, kapha) są zharmonizowane, trzy zbędne produkty przemiany materii (mocz, kał i pot) są produkowane w normalnych ilościach i w równowadze, zmysły funkcjonują normalnie, a ciało, umysł i świadomość zgodnie współpracują jako jedna całość. Kiedy równowaga któregokolwiek z tych układów ulega zaburzeniu, zaczyna się cykl chorobowy. 

          Emocje, naprawdę warto je zauważać i umieć wyrażać jak się czujemy. Doświadczanie wszystkich, różnorodnych odczuć jest w porządku, a my możemy się nauczyć dokonywać bezpiecznych wyborów, wówczas gdy, jesteśmy pod wpływem danych emocji. Nasze uczucia przychodzą i odchodzą, ciągle się zmieniają - możemy mieć więcej niż jedno w tym samym czasie. Kiedy zauważamy swoje emocje, one przestają nad nami panować. To my przejmujemy kontrolę nad nimi. Im częściej ćwiczymy bezpieczne sposoby radzenia sobie z trudnymi emocjami, nawet naprawdę silnymi, tym sprawniej możemy je później zrozumieć i wyciszyć, dzięki temu stajemy się lepsi dla siebie i innych. W ajurwedzie bardzo ważna jest akceptacja siebie, swojego ciała i swoich emocji. Kiedy dopuszczamy w niekontrolowany sposób do głosu negatywne emocje, nasz stres staje się na tyle silny, że przestajemy radzić sobie w różnych sytuacjach problemowych. Ajurwedyjski sposób myślenia zakłada, że życie w zgodzie ze sobą i otaczającym światem przynosi radość i spokój. 

     Istnieje wiele przewlekłych schorzeń skórnych, jednak do najtrudniejszych w leczeniu zaliczamy trądzik u dorosłych. Na przypadłość tą zapada 80 % populacji. Trądzik nie musi być skazą na całe życie, dlatego tylko i wyłącznie odpowiednie leczenie i pielęgnacja skóry problematycznej mogą przywrócić choremu komfort psychiczny i umożliwić powrót do “normalnego” funkcjonowania w społeczeństwie.

Każdego ranka w Indiach i poza nimi ludzie modlą się do olśniewającej bogini Lakszmi. Ozdobiona bogatym czerwonym jedwabnym sari z obfitymi złotymi zdobieniami i pełną głową lśniących, długich ciemnych włosów, świecąca skóra Lakshmi Devi, pełna twarz i głębokie magnetyczne oczy sygnalizują jej nieodparty urok. 

Cały blask Lakshmi powstaje z dynamicznej relacji między wewnętrzną i zewnętrzną Boskością, którą promieniuje. Dwie z czterech miękkich, pulchnych dłoni Lakshmi trzymają wspaniałe, mięsiste różowe lotosy - te rzadkie, święte kwiaty, które rosną w wodzie w kierunku słońca, oferując swój bujny blask i niebiański zapach. Jej pozostałe ręce rozdają niekończący się strumień złotych monet i błogosławieństw. Ufna w wszechobecną obfitość, Lakshmi ma wiele do zaoferowania - i przypomina nam, że bogactwo, piękno i płodność są zawsze dostępne dla nas dzięki energetycznej obfitości życia.

Okres świąteczny to wyjątkowy, pełen radości czas na kole roku, który zwykle dodatkowo zwiększa uczucie stresu i napięcia w naszym wewnętrznym, fizycznym krajobrazie. Nauka o życiu Ajurweda uważa, że napięcie w ciele jest jakością doszy Vata, archetypu mobilności, suchości, szorstkości i zimna, który rządzi jesienią i wczesną zimą, oraz układem krążenia i całym umysłem.

Niezależnie od tego, czy kierujemy się zasadami proponowanymi przez naukę ajurwedy, warto zrozumieć, że cechy każdej pory roku ujawniają się również w naszych ciałach. Nagie gałęzie drzew, rześkie i lżejsze powietrze, umysł, który staje się mniej uziemiony, może nawet trochę szalony - gdyż w rzeczywistości ma mniej godzin światła każdego dnia. Pędząc przez listopad i grudzień skracających się dni, goniąc krótkie godziny światła by dotrzeć do momentu Nowego Roku - ostatniej usprawiedliwionej rozpusty. I jak wielu maratończyków, ostatecznie przeciskając się przez usianą konfetti linię mety… w… PEŁNĄ ZIMĘ.

Ashwagandha to wiecznie zielony krzew, który rośnie w Indiach, na Bliskim Wschodzie i w niektórych częściach Afryki. Od wielu lat jej korzyści są absolutną podstawą starożytnej medycyny indyjskiej - ajurwedy. Stosowana była już niedługo po wynalezieniu pisma - około 3000 lat temu, gdzie miała szerokie zastosowanie w postaci zwiększenia koncentracji czy poziomu energii, a także łagodzenia stresu.

Moringa nazywana „drzewem długowieczności” pochodzi z północno-zachodnich Indii i Pakistanu. W Polsce zaledwie od niedawna nabiera popularności i jest coraz chętniej wykorzystywana w profilaktyce naturalnej a w medycynie starożytnej znajduje swoje zastosowanie od ponad 4 000 lat. Ze względu na ponad 90 składników odżywczych, w tym 40 silnych przeciwutleniaczy i  8 niezbędnych aminokwasów, bogactwo flawonoidów i doskonałe źródło białka, witamin, minerałów, beta-karotenu i związków fenolowych w 2014 r. została uznana za jedną ze 100 najzdrowszych produktów przez Magazyn “EarSmarter”.